wtorek, 28 września 2010

szarlotka na Dzień Jabłka czyli wracam? ;)

Dawno, dawno temu wakacje się skonczyły... No racja ;/ Jednak po trzech latach słodkiego niepracowania powrót do nauczania okazał się dosyć absorbujący. Do tego Bartek w przedszkolu, w prawdziwych trzylatach z leżakowaniem... Krótko mówiąc z blogiem mi nie po drodze :(

Dziś, przed chwilą właściwie, zajrzałam na facebook, a tam Kuba od Pichcenia o dzisiejszym Dniu Jabłka przypomina... A to chyba dobry powód do powrotu, chociaż do jego próby... I pierwsze zdjęcie w tym wpisie jest autorstwa Kuby właśnie... I mam nadzieję, że nie dostanę za podprowadzenie go po głowie...? Ale to jabłuszko tak  mi się spodobało, że aż mnie zmotywowało ;) więc Pani Tatter wybacz!

W dodatku przepis na szarlotkę znalazłam też na facebook, co prawda czas jakiś temu i piekę z niego właściwie teraz co niedzielę. Ciut go przerobiłam na "po swojemu", choć źródła i tak podać nie potrafię... ;/

Szarlotka zdrowo sypana

  • 1 szklanka mąki pszennej razowej
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 szklanka kaszy manny
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • ok 1/2-1 szklanki cukru (zależy od słodkości jabłek) najlepiej demerara
  • 1 kostka zmrożonego masła
  • cynamon
  • 8 większych jabłek (ok 1 1/2 kg)

W misce mieszamy wszystkie suche składniki i 1/3 wysypujemy na dno wyłożonej papierem tortownicy o średnicy 23 cm. Na to ścieramy na tarce o grubych oczkach 4 jabłka i delikatnie opruszamy cymanonem. Na jabłka wysypujemy znów 1/3 suchych składników,na to kolejne 4 strate jabłka, cynamon i resztę suchego. Na górę ścieramy na tarce o grubych oczkach zamrożoną kostkę masła. Wkładamy do piekarnika  rozgrzanego do 180 stopni i pieczemy godzinę.

Jest bardzo smaczna, z bardzo chrupiącą skorupką na wierzchu. Polecam!

11 komentarzy:

Majana pisze...

Mafilko, jesteś wreszcie !!! :)))
No, najwyższy czas Kochana :)) Cieszę się bardzo:DD
Jaka pyszna ta Twoja szarlotka, bardzo ją lubię. Ślicznie wygląda na Twoich zdjęciach.
Uściski gorrrące:*

margot pisze...

to koleżanka zdrowo posypała i nasypała ,a efekt końcowy zapiera dech w piersi , piękna szarlotka

grazyna pisze...

Jesteś nareszcie !
U mnie sypaną córa robi, ale nie jest tak efektowna...

Anonimowy pisze...

Przepis ukazał się swego czasu w Poradniku Domowym. Pychotaaa :)

KUCHARNIA, Anna-Maria pisze...

Witaj:) Szarlotka w tej wersji jest przepyszna!!!
Pozdrawiam!

Sylvia F. pisze...

Mafilko witaj ponownie ;) Sypanej szarlotki nie jadłam jeszcze, ale chętnie spróbuję, szczególnie że w szafce mam zapas utartych jabłek z cynamonem :D
Pozdrawiam z nowego/starego bloga: www.kuchcikowo.wordpress.com

Ewelina Majdak pisze...

Ja sobie taką sypaną w końcu zrobię! :)
Fajnie że już jesteś chociaż wiem jak ciężko blogować gdy czasu brak :*

viridianka pisze...

w końcu jesteś!
dzisiaj tu byłam, co tydzień zaglądałam, aż mi zbrzydł ten klafutek:P dobrze że z nowym przepisem wróciłaś Mafi.
buzia i czasu życzę!

Szarlotek pisze...

Co za słodki powrót :)Fajnie wyglada ta szarlotka i już mnie ściska aby dopaśc dzisiaj do jabłek :)*

spencer pisze...

No wreszcie:)) jaki pyyyszny powrót... Mam nadzieję, że uda Ci się częściej znaleźć chwilkę czasu dla nas, żeby serwować te pychotki:))

Waniliowa Chmurka pisze...

Nooo najwyższy czas wracać:)
Buziaki, świetna "zdrowa" szarlota!

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin