Przepis:
- pół filetu z kurczaka
- garść suszonej włoszczyzny
- sól
- mała cukinia
- 12 pieczarek
- 3 duże ząbki czosnku
- 20 g fety
W garnku zagotować wodę z suszoną włoszczyzną i odrobiną soli, na wrzątek włożyć cały filet i wyłączyć pod garnkiem palnik. Na rozgrzaną na petelni łyżkę oliwy wrzucić pokrojone w plastry pieczarki, cukinię i czosnek, podsmażyć, a później udusić do miękkości. Do w ten sposób powstałego sosu warzywnego dołożyć rozdrobnioną fetę. Ser zagęści sos, a jednocześnie go dobrawi. W czasie przygotowywania sosu filet z kurczaka zrobił się akuratny, czyli mięciutki i soczysty. Wyjąć go z garnka, poplastrować, obłożyć sosem i podać. Można z pomidorami :)
Znów tłuszczowo, znów pierwszofazowo i znów zgodnie z MM ;) Polecam.
5 komentarzy:
Mnie też dzisiaj nie chciało się wychodzić spod kołdry, ale obiad jest obiad i trzeba było udusić trochę mięsa w %, aby było i smacznie i rozgrzewająco :D Twoje danko mi się podoba, bo zadowoli i tych co bardziej za mięskiem i tych warzywnych :)
A ja dziś gotowałam obiad w ...piżamie, bo sobie zrobiłam dzień piżamowca. Jak zjedli, to wróciłam do łóżka , z laptopem na kolanach.
Gdy ja jestem sama, to robię zupę z torebki... wyrazy podziwu :)))
Podoba mi się Twój obiadek pachnacy czosnkiem:)
No ja zdecydowanie pod kołdrą nie leżałam, rano sniadanko, potem na basen z synkiem, spacer nad mroźnym morzem... cudnie było:) A teraz pichcę zrazy na jutro :)
Pozdrawiam!:)
Grażynko, to danie robi się mniej wiecej tak samo długo jak zupę z torebki ;P
Majanko, bo ja dziś bezrodzinna jestem i tak już od tygodnia. Co, nie powiem, podoba mi się :)
Szarlotku, fakt, obiad jest obiad, tym bardziej w niedzielę ;p
Mmm, uwielbiam takie paćki, szczególnie jak mają czosnek i fetę w sobie. :)
Prześlij komentarz