sobota, 11 lipca 2009

Poskręcało się czyli Weekendowa Piekarnia # 39


Zapomniałam! Znowu zapomniałam, że nie mam zupełnie żadnych zdolności manualnych! I to co większości przychodzi bez trudu i daje piękny efekt, mi przychodzi z mozołem i daje efekt taki sobie :(

No to mi przypomniały o tym weekendowe skrętki ;) , które do tej edycji Weekendowej Piekarni zaproponowała Ewa. Się z nimi namordowałam i tyle. Ale warto było :-) Skrętki zostały zabrane na grilla do znajomych, gdzie pożarto je bez ceregieli, nie zważając wcale na mój mozół...

Przepis:

  • 25g masła
  • 400 ml mleka (z części mleka i drożdży przygotować rozczyn drożdżowy)
  • 100 ml jogurtu naturalnego
  • 25g świeżych drożdży
  • 1 duże jajko
  • 2 łyżeczki cukru
  • 2 łyżeczki grubej soli
  • 200g mąki sitkowej (można zastąpić mąką pszenną)
  • 550g mąki pszennej

Dodatkowo:

  • 1 roztrzepane jajko
  • 1 i ½ łyżeczki grubej soli
  • ½ łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu

Masło rozpuścić w rondlu, dodać mleko. Miksturę przelać do miski, 
dodać jogurt naturalny, rozczyn drożdżowy oraz 4/5 przygotowanej mąki. Zagnieść ciasto i przełożyć je na omączony blat, zagnieść ponownie wykorzystując resztę przygotowanej mąki. Ciasto powinno być elastyczne i i nie lepić się do rąk. Rozwałkować je na prostokąt o wym. 20 x 60 cm, posmarować jajem i oprószyć przygotowaną solą i pieprzem lub ziarnami. Tak przygotowane ciasto tniemy na 20 pasków o szer. ok. 3 cm. Każdy z pasków skręcamy wokół własnej osi. Otrzymane skrętki układamy na papierze do pieczenia, mocno dociskając końce skrętków do blachy. Odstawiamy na ok. 40 minut pod przykryciem, aby podrosły. Pieczemy w rozgrzanym do 225 st. C piekarniku ok. 12 minut.

I gdyby nie to skręcanie to uznałabym wypiek za bezproblemowy ;) Za to jeśli chodzi o smak, to kolejny raz przekonuję się, że niekoniecznie lubię, gdy w tego typu wypiekch jest jajko... No ale to moje subiektywne zdanie ;) Reszta jedzących nie była tak marudna :-)))

No i jeszcze jako drożdżowy lewus ;) wkładam skrętki do drożdżowej akcji durszlakowej :-)



11 komentarzy:

kass pisze...

Ja widzę że z Twoimi manualnymi zdolnościami nie jest wcale źle - skrętki pięknie Ci sie poskręcały!

kass pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Ewelina Majdak pisze...

E tam czepiasz sie:) Przeciez ladne sa:) I puchate:) Mnie sie podobaja :)

Anonimowy pisze...

jak sie nazywa soda oczyszczona po angielsku?

aklat pisze...

Śliczne skretki, chyba sie na nie zdecyduje :)

viridianka pisze...

mi tez sie wydaje ze Twoje zdolnosci manualne sa jak najbardziej poprawne:) sliczne skrętaski;)

margot pisze...

A tak zgadzam się z dziewczynami ,skrętki pięknie się prezentują a pani ma zdolne paluszki ,ot co :P

Mafilka pisze...

moje Drogie... Bo jeszcze uwierzę ;)))
Bardzo dzięuję za miłe słowa :-D

Anonimowy pisze...

dzięki :)

Kredka pisze...

Widać nie taki lewus. Skrętki są urocze;) Dodaję do ulubionych, bardzo fajny pomysł na przekąskę, zamiast zapychających paluszków:)

reve82 pisze...

fajne wyszły:)

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin