Śliwkowiec z orzechami i czekoladą chwilkę temu pokazała na swoim blogu Majana. I to nie moja wina, że Majanka piecze tak jak lubię... ;) Połączenie smaku orzechów laskowych i gorzkiej czekolady ze śliwkami to jest feeria, którą bardzo lubię. Tym ciastem postanowiłam uczcić pierwszy dzie jesieni :-) Mam nadzieję, że jesień będzie tak piękna jak smaczny jest śliwkowiec, czego Szanownym Czytającym i Oglądającym z całego serca życzę :-)
Przepis podam oryginalny, a w nawiasie dodam swoje zmiany - Polciu, trzymaj się hi hi hi ;))
- 175 g masła
- 175 g cukru brązowego jasnego (Polciu! 60 g fruktozy)
- 3 jajka
- 175 g mąki pszennej (dałam pełnoziarnistą z lubelli)
- 175 g mielonych orzechów laskowych
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 500 g śliwek pokrojonych w kostkę
- 50 g gorzkiej czekolady również pokrojonej
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni C. (mój z termoobiegiem miał 160 stopni i był zbyt ciepły), tortownicę o średnicy 22 cm wyłożyć papierem. Masło z cukrem utrzeć, dodać jajka i dalej ucierając dodawać partiami mąkę z orzechami i proszkiem do pieczenia. Na końcu wsypać pokrojone śliwki i czekoladę i wymieszać łyżką. Całość przełożyć do tortownicy, udekorować ćwiartkami śliwek i czekoladą i piec solidna godzinę lub dłużej, w każdym razie do suchego patyczka.

Ciasto jest wyśmienite! Polecam z całego serca do jesiennej kawki, robi się szybko, a smakuje wybornie :-)










11 komentarzy:
Oj, kusisz! Pysznie uczciłaś ten pierwszy dzień jesieni! Wygląda REWELACYJNIE, prawie czuję jego zapach :)
no nie powiem ciasto fajne ,ale ja się naśmiałam jak przeczytałam o tej fruktozie :DDD
Grażynko upiecz, zniknie w mgnieniu oka :-)
Margot, a no bo się Polcia czepia, że mi za słodko ;)))
Spaaaaaadaj :P
:)))))))))))))
Nie wiesz co tracisz hihihihih
A tak na serio ciasto cieszy oczy i zapewne Wasze podniebienia :)
Kusicie dziewczyny tym ciastem, nie mogę się od niego opędzić, gdzie nie spojrzę, to na mnie łypie ;)
Twoje wygląda wspaniale! Chyba nie dam rady się więcej opierać
mi też to ciasto przypadło do gustu pod względem połączenia składników :)
Mafilko, śliczny jest Twój śliwkowiec! Prawda, ze smakuje fantastycznie?
Bardzo się cieszę, ze go zrobiłaś:)
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za miłe słowa :***
Jaki apetyczny... Musze go zrobić!!! Zwłaszcza,że za oknem na drzewku mnustwo śliwek. Tylko jeden problem,u mnie w sklepie nie ma brązowego cukru ;(
ojej!!!zaslinilam sie,piekne ciasto!!!!!!
Pozdrawiam :)
Mafilko pięknie zaczęlaś jesień...ja tez je zamierzam upiec, pozdrawiam.
I wyśmienicie wygląda! :)
Prześlij komentarz