Julia z bardzo ciekawego blogu bezglutenowego, Gospodyni Cukierni nr 15, zaproponowała zabawę w cytrynkę ;)
Oj, było baaaardzo cytrynowo...
Swoje ciasto piekłam w tortownicy i dlatego kroiłam w trójkąty.
Czy smakowało? No i tu zdania są różne... ;) Wszystkim smakował spód, a robiłam wersję bezglutenową. Góra smakowała niektórym. Całość smakowała wszystkim, ale... następnego dnia... Cóż, ciastko jest specyficzne (jak na nasz gust), ale warto było je zrobić :-) Ja tam cytrynke lubie i pewnie jeszcze kiedyś popełnie ten wypiek.
Przepis:
Kruchy spód:
-200g mąki zwykłej(lub 100g ziemniaczanej, 50g kukurydzianej i 50g mąki ryżowej
+łyżka gumy guar)
- 100g masła
- 50g cukru pudru
Wierzch:
- 2 jaja
- 200g cukru
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej(nie bardzo kopiaste)
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- sok wyciśnięty z 2 cytryn
Spód: Zagnieć wszystkie składniki na kruche ciasto. W razie problemów, można dodać trochę kwaśnej śmietany. Wyłóż spód do wysmarowanej foremki kwadratowej. Piecz ok 20 min w 180C.
Wierzch: Ubij jaja z cukrem. Dodaj mąkę i proszek, wymieszaj. Wyciśnij sok z cytryn, znów wymieszaj. Wylej przygotowaną masę na upieczony spód i piecz dodatkowe 20 min w 180C
10 komentarzy:
o cudnie wyszły , ja je też zrobię , miałam dziś ale się rozchorowałam i nic mi się nie chce :(
Alcia, zdrówka :*
Wygląda pysznie cytrynowo!:)
U mnie też właśnie wisi na blogu:)
Mafilka, dziękuję, a ciasto upiekę za tydzień :)))
Fajnie wyglądają - jak będę miała czas to się skusze i zrobię :)
Bardzo podoba mi się Twoje określenie:popełnić wypiek:) A ciasto wspaniałe:)
przypomniałaś mi o moich sprzed tygodnia... pyszne były, mmmm
oj,bardzo apetycznie ci wyszly te kwadratowe trojkaty :),a ja nie doszlam do pieczenia ich,bo sama w domu bylam,wiec jakos nie oplacalo mi sie
Pozdrawiam :)
jak zrobisz jeszcze raz to rzuć mi kawałek :)
O, widzę że u Ciebie trójkąciki a nie kwadraciki z cytryną powstały :) Smakowite trójkąciki :)
Prześlij komentarz