Zrobiłam dziś na szybko, bo się goście zapowiedzieli niespodzianie ;) A że to tacy swojscy goście, więc mogłam pozwolić sobie na wypróbowanie czegoś nowego. Ryzyko, że nie wyjdzie znikome w sumie przy tym cieście, a nawet jak coś się trochę obsunie, to nic się wielkiego nie stanie. Obsunęło się więc trochę, ale to wynik pośpiechu. Na gorący w sumie jeszcze spód kładłam białą masę i nie miałam wiele czasu na czekanie, aż całkowicie stężeje więc kawowa nieco przeciążyła białą, ale co tam ;) Smakuje dobrze, a to najważniejsze przy swojskich gościach.
Przepis:
- 125 g masła
- 80 g cukru
- 4 łyżeczki cukru waniliowego
- szczypta soli
- 2 jajka
- 100 g mąki pszennej
- 50 g mąki ziemniaczanej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Biały krem:
- 750 g jogurtu naturalnego
- 90 g cukru
- 5 łyżeczek żelatyny
- 4 łyżki gorącej wody
- 100 ml śmietany kremówki
- 2 łyżki ekstraktu waniliowego
Ciemny krem:
- 450 g jogurtu naturalnego
- 80 g cukru
- 4 łyżki kawy rozpuszczalnej
- 4 łyżeczki żelatyny
- 4 łyżki gorącej wody
- 100 ml kremówki
Sposób przygotowania:
Piekarnik nagrzewamy do 200’C. Tortownice o średnicy 26 cm smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą.
Miękkie masło ucieramy z cukrem, cukrem waniliowym i solą na kremową masę.
Dodajemy po jednym jajku i ucieramy.
Przesiewamy do masy obie mąki wymieszane z proszkiem do pieczenia.
Wylewamy do formy, wygładzamy i pieczemy 30 minut. Studzimy.
Ciasto wykładamy na paterę i spinamy obręczą do tortów.
Przygotowujemy biały krem: jogurt łączymy z cukrem i ekstraktem waniliowym. Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie, lekko studzimy i łączymy z 3 łyżkami masy jogurtowej a następnie z resztą jogurtu.
Ubijamy 100 ml kremówki i delikatnie łączymy z białą masą jogurtową. Ciasto smarujemy 2/3 kremu i wstawiamy do lodówki na pół godziny. Pozostałą 1/3 kremu odstawiamy w temperaturze pokojowej.
Przygotowujemy ciemny krem: jogurt mieszamy z cukrem i kawą w proszku. Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie, lekko studzimy i łączymy z 3 łyżkami masy jogurtowej a następnie z resztą jogurtu.
Ubijamy na sztywno 100 ml kremówki i delikatnie łączymy z masą kawową. Ciemny krem wykładamy na jasny.
Tort wkładamy ponownie do lodówki i schładzamy około 20 minut.
Odłożony biały krem mieszamy i delikatnie wykładamy na wierzch.
Wstawiamy ciasto na noc do lodówki.
Przed podaniem tort posypujemy wiórkami czekoladowymi.
Uszczegółowiłam nieco przepis ;) I dodam tylko jeszcze, że w przypadku kremów nie ma mowy o lekkim czy delikatnym mieszaniu... Trzeba solidnie ubić, bo jogurt pod wpływem żelatyny robi się grudkowaty. No chyba, że to wina jogurtu... ale robiłam z solidnym Zottem ;)
No i mój tort w połowie został zjedzony po 3 godzinach od momentu wstawienia do lodówki... Ale i tak jest smaczny i lekki :)
22 komentarze:
Mafilko,
torcik jest śliczny!
Uwielbiam wszystko, co kawowe. Czy moge wprosic sie na kawaleczek tego torcika?
A ja nie wiem jeszcze, które ciasto upiekę... ale to Twoje wygląda zachęcająco :)
A ja nie wiem jeszcze, które ciasto upiekę... ale to Twoje wygląda zachęcająco :)
Asiejko, dziękuję :)
Anooshko, zapraszam :)
Nie wytrzymam jak go nie zrobię! Wygląda obłędnie!!!
Mafilko, cudownie Ci wyszedł!
Pozdrówki:)
niesamowicie się prezentuje! te kolory i konsystencja! cudowny :)
Sliczny, smakowity, faktycznie lekki. Dobry na majowy weekend. Zrobię w przyszłym, bo kusi. Szkoda, że nie byłam Twoim gościem dziś. ;-)))
Prześliczny torcik:)
Bardzo ładny!:) Uwielbiam kawowe desery
Mafcia, rzeczony wygląda, że achhh! tylko zjeść i się nie zastanawiać :))
też się zbieram do tego tortu. Teraz jestem jeszcze bardziej zachęcona do zrobienia:)
Mniaaam,
cudownie Ci wyszedł!:DDD
Rzuć mi kawałeczek Mafilko, pliiisss!
Pozdrawiam, Olcik
Wygląda bardzo smakowicie...aż mi się coś słodkiego zachciało:) Pozdrawiam!
Mafilko alez się cieszę iż torcik smakował :) no i jesteś pierwsza w tym wydaniu cukierni :)
Co do jogurtu - hmm nie wiem czym mogło byc spowodowane iż się robił grudkwaty najważniejsze to dobzre wymieszac tą ciepła żelatynę z trzema łyżkami jogurtu.
Ale powiem Ci szczerze masy wyglądają wspaniale - nic a nic nie widać by cos poszło nie tak.
serdecznie pozdrawiam
Ewelosa
Ale jesteś szybka...ja dopiero planuję a ty już cieszyłaś się smakiem :) Fajnie wyglada i na bank go zrobię :))))
OO skubana juz masz?? A wlasciwie nie masz :D
Upieke na weekend!
Ales mi smaka narobila :D
I zgadzam sie ta propozycja jest super fajniejsza :D
'Musowate' są pyycha! ;-)
Podoba mi się ten kawowy kolor i posmak!
Całe ciasto mi się podoba! ;-)
Kto wie, może zrobię...
;-)
ta propozycja tez mi się bardziej spodobała... zapowiada się kusząco!
lubię takie połączenia!
Skoro takie ciasto robisz na szybko, to jestem ciekawa, jak wygladaloby takie, ktore masz czas dopieszczac. ;) Mniam. :) Usciski!
piękne
Kolejne cudo i na pewno przepis wypróbuje:)
Pozdrawiam!!
Prześlij komentarz