piątek, 10 lipca 2009

Zostałam obdarowana...

pięciokilogramową skrzyneczką czarnej porzeczki... Fajnie? No pewnie tak, ale... Nie mam koncepcji na szybkie przetwórstwo (sokownika też nie mam) :( 

Niemniej stanowczo COŚ muszę zrobić, zanim zjedzą mnie i je muszki owocówki ;)

23 komentarze:

Majana pisze...

Ja proponuję pleśniaczka zrobić :) Oczywiście nie z całości, hi hi ;))
Pozdrawiam!

Mafilka pisze...

Majanko, a wiesz, że chyba się skuszę? Bo to takie ciasto, co za bardzo myślec przy nim nie trzeba, a wyjdzie ;)
No ale co z pozostałymi przeszło 4 kilogramami...?

szarlotek pisze...

Szczęściara! :)Niecierpliwie czekam, co się z tych kilogramów urodzi:))))

Anonimowy pisze...

Mafilko! tez bym chciala zeby ktos mnie tak obdarowal.. ja z mojego malego krzaczka zebralam ledwo kilogram. wrzucilam do maszyny do chleba, dalam 400g cukru i wlaczylam odpowiedni program (JAM). wyszlo cuuuudo :) córcia (11miesiecy) bedzie miala zdrowe podwieczorki zima :)
aha. do porzeczek i agrestu nie dodaje sie zelfixow itp bo te owoce maja bardzo duzo pektyn(y?) i pieknie gestnieja z samym cukrem (tak w razie gdyby ktos nie wiedzial :P)

Anonimowy pisze...

przepraszam. nie podpisalam sie :P pozdrawiam
Ola

Mafilka pisze...

Anonimowa Olu ;) to jest myśl! Maszyna stoi, wiec do roboty! Dzięki :-))))

Ewelina Majdak pisze...

MAfilko moja Mama robi pyszna galaretke w sloikach! Moge poprosic o przepis dla Ciebie :)

emma001 pisze...

ja bym zrobiła ciasto bez pieczenia czyli lodowiec porzeczkowy na którego przepis był w tinie ;)

viridianka pisze...

ja bym poleciła pleśniaka lub kompot porzeczkowy albo... dżem:)

margot pisze...

o tak pleśniaka z czarnymi porzeczkami upiecz Mafilka, toć to będzie niebo w gębie
i galaretkę taką ucieraną na zimę ale to strasznie pracochłonne jest
A i kompot i wszystko z czarna porzeczka jest pyszne co tu pisać

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Mafilka pisze...

Ja to wiedziałam! Dziękuję Wam za podpowiedzi :-)
I donoszę, że z 1 kg. powstaje marmolada bez cukru, z 2 kg. jest już galaretka i z ostatnich 2 kg. mam frużelinę. Krótko mówiąc zdrowo i uchroniłam się przed pleśniakiem ;)... chwilowo ;))

Gosia pisze...

fajnie masz :) ja lubie sok i dzemik z czarnej porzeczki,na swiezo nie lubie,ale w ciescie musi tez byc pyszna :)

mietowka22 pisze...

ja też chciałabym dostać tyle porzeczek bo uwielbiam ja to bym zjadła połowę :)

Joanna pisze...

Ja proponuję Cassis - likier z czarnej porzeczki albo naleweczkę...
Pyszny jest też dżemik...
Potem świetny do przełożenia piernika świątecznego...

bella pisze...

hihi jak miło być obdarowywaną nieprawdaż ?!
Ja dziś z samego rana w prezencie otrzymałam świeżutką sałatę prosto z ogródka od nieznajomego sąsiada :)A co do porzeczek to ja bym zrobiła serniczek na ciastkach 'digestive' :)
Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

już nie jestem taka zazdrosna o te Twoje porzeczki ;) szwagier przywiózł mi dzisiaj 3 litry jagódek! i co? siedzę teraz taka fajnie zmęczona, z poparzonymi palcami i patrze na te moje piękne 12 słoiczków :) część poszła do maszyny na dżemik, a część "w soku własnym".
pozdrawiam wszystkich "słoiczkujących" ;P

Anonimowy pisze...

znowu się nie podpisałam :)
P.S. znalazłam dziś, całkiem niechcący, 2krzaki czerwonej porzeczki na działce !!
będzie galaretka :) wklej Kochana jak robiłaś swoją. może akurat zmałpuje :)
Ola

Mafilka pisze...

Ola, to teraz ja Ci zazdroszczę... Jagody... ech... U mnie do lasu daleko, a na targu za szklanke chcą 3 zł...:(

emma001 pisze...

u mnie jagody 17 zł za kilogram ;(

Ania Włodarczyk vel Truskawka pisze...

Zazdroszczę troszkę... Kiedyś moja babcia miała mnostwo krzaków porzeczki, wtedy tego nie doceniałam...

Anonimowy pisze...

ja proponuje całe 5 kg zjeść na surowo bo wtedy jest to najzdrowsze :)

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin