poniedziałek, 22 lutego 2010

babeczka twarogowa. Dukan.

Pewna Ewa postanowiła żyć ze smakiem ;) Podglądam ją i podziwiam..., bo mi, gdy dietuję nie chce się tak pięknie jeść :( Budzi się we mnie instynkt człowieka pierwotnego, powodując zjadanie np. twarogu prosto z opakowania ;) Uświadomiłam sobie jednak, że przecież przez najbliższe pół roku tak nie wypada i postanowiłam przytłumić swoje pierwotne instynkty.

I tak powstała pełna białka, smaczna (!) twarogowa babeczka :), w dodatku robiona 'na oko' .

Przepis:

  • kostka chudego twarogu
  • 1 jajko (białko ubite)
  • słodzik (choc lepiej oprószyć słodzikiem już po upieczeniu)
  • otręby orkiszowe (ile potrzeba do uzyskania odpowiedniej konsystencji)
  • dowolny aromat
  • ew. cynamon

Twaróg rozgniatamy widelcem razem z żółtkiem i słodzikiem, dosypujemy otręby, ciasto ma być dosyć gęste, delikatnie mieszamy z ubitym białkiem. Masę przekładamy do muffinkowych foremek i pieczemy 20 minut w 200 stopniach C. 

Podajemy na ciepło albo na zimno, jak wyjdzie za słodkie to ze szklanka chudego kefiru ;)

12 komentarzy:

grazyna pisze...

Piękny i smakowity efekt Twojego opanowania :)

Ewa pisze...

Diękuję za komplementy :D A bardzo fajne te babeczki, pozwolę sobie je zrobić, choć może na słono, bo wolę nie drażnić kubków zmakowych :)

asieja pisze...

strasznie fajna ta babeczka
nie raz już przekonałam się, że to co efektownie, ładnie podane od razu lepiej smakuje

Majana pisze...

Podoba mi się !:))
A ja nie lubię się z dietami o i po prostu staram się stosowac zasadę nżt ;) Choć w przypadku słodkości nie zawsze to wychodzi niestety ;))

Pozdrówki!:)

kasiaaaa24 pisze...

Tak kusicie, że chyba przejdę na dietę :))) fajna ta babeczka, ale musiałabym zrobić sobie tylko jedną, żeby nie zjeść wszystkich naraz :)

Ewelina Majdak pisze...

Gratuluję pomysłowości i wytrwałości :)

Gosia pisze...

oj i Ty "dukanujesz"??? no,to Tobie tez bede mocno kciuki trzymac za wytrwalosc :) a babeczki extra!!!
Pozdrawiam :)

cukrowa wróżka pisze...

jak twarogowa, to na pewno pyszna!

n_zak pisze...

Coś czuję, że upiekę je dzisiaj, bo od rana mam wielką ochotę na coś słodkiego.

Pozdrawiam!

Ivon pisze...

Jaka piękna, smakowita :D

Szarlotek pisze...

Bardzo ciekawy posiłek :) Podziwiam tych co mają silną wolę w odchudzaniu :) Mi, niestety przychodzi to z trudem ;D

Anonimowy pisze...

Robiłam kiedyś podobne serniczki. Najfajniejsze jest to, że z podobnego ciasta można zrobić serowe racuchy albo kopytka :)

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin