- Polka zrobiła tartę z semoliną ;)
- kończy się jej termin ważności (semolinie znaczy się, nie Polce ;))
Fajne ciacha mi wyszły :) Przepis jest kombinowany, ale mój :) Ze starego przepisu, ze starego zeszytu, pozamieniane mąki na mielone orzechy i semolinę i wyszły bardzo kruche i wcale orzechowe rogaliki do kawy. W dodatku błyskawiczne w robieniu. Oczywiście pojechały na wycieczkę na Kaszuby, gdzie zostały pożarte przez rozwrzeszczane dzieciaki z Oli klasy ;) No i niech im idzie na zdrowie :P
Przepis:
- 300 g mąki pszennej
- 100 g semoliny
- 100 g mielonych orzechów (migdały, laskowe, włoskie)
- 50 g cukru pudru
- 2 łyżeczki aromatu waniliowego
- 1 jajo
- 200 g miekkiego masła
Miekkie masło utrzeć z cukrem na puch, dodać jajo i aromat, a na koniec połączyć z przesianą mąką i wymieszac z orzechami. Z ciasta formować niewielkie rogaliki lub jakiekolwiek kształty, kłaść na wyścielona papierem do pieczenia blaszkę i piec 15-20 minut w 180 stopniach C.
Na koniec można delikatnie udekorować polewą czekoladową albo czekoladą. Pełna dowolność :)
14 komentarzy:
Bardzo apetyczne rogaliki :) Z chęcią zjadłabym sobie takiego do kawy :)
szkoda, że nie jestem rozwrzeszczanym dzieciakiem. też bym sobie pochrupała takie ciasteczka.
Bardzo ciekawy przepis.
Linn
Takie kruche rogaliki to najsmaczniejsze pod słońcem przegryzki, a jak jeszcze z orzechami..mmmmm...po prostu raj dla podniebienia, pozdrawiam...
/no....chyba ich nie jadłaś?/
Pysznie wyglądają i faktycznie szybko się robią :)
Bardzo apetyczne! Podoba mi się pomysł z tymi paseczkami polewy, bardzo dekoracyjnie to wygląda.
wieki rogalików nie jadłam! pyszności :)
z semoliną jeszcze nigdy nie miałam styczności, ale rogaliki wyglądają, jakby mowiły "zjedz mnie" wręcz. :]
Śliczne rogaliki Mafilko. Czy moge poprosić do kawki kilka?
Pozdrawiam Cie:)
Ja Ci dam :D
Polka jeszcze ma co najmniej 40 lat przed sobą :D
Mafilka ja wierzę, że one są smaczne, bo spód to tarty wyszedł bossssssssski :)
hi, hi to Polce ważność się kończy :PPPPP, niech bidula zje takich pięknych rogalików
Mafilka , rogaliki takie na jeden kęs , och dużo bym ich zakąsiła :)
jak dobrze, że Polsce nie kończy się termin ważności ;)
kurcze, chciałbym chodzić z Olą do klasy xD takie rogale wcinać... mmm...
a u Poleczki muszę obczaić ten spód, ciekawa jestem tej semoliny.
semoliny nigdy nie próbowałąm. A kruche moje uwielbiam ;)
Prześlij komentarz