Powiem tak: w życiu nie jadłam tak pysznego ciasta czekoladowego! A jadłam wiele, bo to mój ulubiony gatunek ciast jest :)
Przepis jest od Pinkcake i ja nic w nim nie zmieniłam, to znaczy zmieniłam ;) bo nie odcisnęłam soku, nie wydawało mi się to konieczne... I dobrze zrobiłam :)
- Czekoladowe ciasto buraczane
- 250 g gorzkiej czekolady
- 3 jajka
- 200 g brązowego cukru
- 100 ml oleju
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 100 g mąki
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 50 g mielonych migdałów
- 250 g surowych buraków startych na drobnych oczkach
Na polewę:
100 g gorzkiej czekolady- 100 g cukru
- 100 g kwaśnej śmietany
Wykonanie ciasta:
Czekoladę połamać na kawałki i rozpuścić w kąpieli wodnej po czym ostudzić.
Jajka ubić z cukrem i olejem do uzyskania kremowej masy. Następnie delikatnie połączyć masę jajeczną z ekstraktem waniliowym, przesianą mąką, sodą, proszkiem do pieczenia i mielonymi migdałami.
Ze startych buraków odcisnąć nadmiar soku. Dodać je do ciasta wraz z roztopioną czekoladą i dokładnie wymieszać.
Przełożyć masę do blaszki lub tortownicy (22 cm) z dnem wyłożonym papierem i piec w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 50-60 minut do suchego patyczka. Jeżeli ciasto zbytnio się rumieni od góry, można je przykryć folią aluminiową. Upieczone ciasto odstawić na chwilę, po czym wyjąć z formy i ostudzić na kratce.
Przygotować polewę: czekoladę rozpuścić w kapieli wodnej, ostudzić. Zmiksować razem z cukrem i śmietaną. Rozsmarować po wierzchu i brzegach wystudzonego ciasta
18 komentarzy:
Śliczne zdjęcie:) Ja też piekłam i bardzo mi smakowało. A rogaliki jeszcze bardziej:)
I ładne i smaczne. Czeka w mojej kolejce na upieczenie. Wszyscy je zachwalają, więc jak tu nie wykonać planu....
A może zatrudnij Olę jako sekretarkę ? Brakuje Ciebie ...
Ciasto pycha, też robiłam. Rogale piekę też jutro :)
Październik, październik;) Ale przepisy do użycia przez cały rok:)
Pozdrawiam i czekam na rogale:)
Była Gospodyni WC.
O jakie pyszne u Ciebie to ciacho Madziu! Bardzo mi się podoba, a jak smakuje to wiem, jest wspaniałe!:))
Pozdrowienia:)
jakie one ma ciekmy kolorek ;) Nigdy nie próbowałam ciasta z buraczkami ;)
Pysznie wygląda to Twoje ciasto :) Wiem, że było pyszne , bo też je piekłam;) Niedługo więc bedzie i u mnie na blogu :)
mega czekolaowe - tak wygląda :)
i nie przesadzaj z tym wiekiem starczym:P
Wiosenko, dzięki :) rogaliki będą, ale najpierw te marcińskie :)
Mikimama a bardzo polecam :)
Grażynko u Oli jeszcze gorzej z czasem... same konkursy kuratoryjne przed nią teraz ;)
Pinkcake ale najpierw marcińskie rogale, dobra? ;)
Majanko a dzięki, dzięki :)
Emma a to dzięki buraczkom chyba, bo faktycznie zwykłe czekoladowe takiego koloru nie ma ;) a buraczków wogóle nie czuć :)
z ta polewą wygląda obłędnie! pyszne prawda?
czy buraczki mają tu jeszcze jakieś szczególne działanie oprócz nadania koloru i roli "wypełniacza" ?
atino wygląda i smakuje ;) czekam na Twoje
viri obłędnie, masz rację:)
myniolinko polewa weszła na stałe do repertuaru, obłędnie smakuje i obłędnie prosta w obsłudze ;)
malinconiu jeszcze nadają sporą wilgotność ciastu i jak uda się je przechować, to dłużej jest świeże :)
to jest powrót *
Muszę przyznać, że jak nazwę ma nieszczególną - przez ten buraczany człon właśnie ;) - tak wygląda cudownie...
ooooo yes!!!! potwierdzam-jest obledne i oblednie czekoladowe :)Pieknie Ci wyszlo!!!
Witaj i nie znikaj juz :)
Usciski :)
To ciasto buraczane od jakiegos czasu mnie zachwyca - burak daje fantastyczny kolor, wilgotność i smak.
Oj, ja wiem, że ono jest pysznosciowe. I tak też u Ciebie wygląda. :-))
Dobrze że są te blogi. Człowiek naogląda się pysznych ciast i nie zamieni w kulkę.
Prześlij komentarz