Wieki temu je robiłam... Śladu po nich nie ma juz dawno, z wyjątkiem kilku zdjęć zagubionych w jakimś zapomnianym folderze... Ale pamiętam, że były pyszne! Pamiętam też, że natchnienie do nich znalazłam na blogu Kass, która zrobiła takie muffiny tyle, że ze śliwką w środku. U mnie są z nutellą :-) I są bardziej kokosowe :-) I idealnie pasują do orzechowej akcji :-)
Przepis na 12 muffinek:
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 3/4 szklanki wiórków kokosowych
- 1/4 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mleka kokosowego
- 2 jajka
- 1/2 szklanki oleju slonecznikowego
- 2 plaskie lyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- nutella wg upodobań ;)
W misce mieszamy składniki suche, w drugiej mokre, starając się dosyć dobrze roztrzepać jajka. Mokre wlewamy do suchych i mieszamy łyżką, nie musi byc dokładnie. Do formy na muffinki wkładamy papilotki, a do nich połowę ciasta, w miarę po równo, dokładamy po łyżeczce nutelli i przykrywamy drugą połową ciasta. Pieczemy w 180 stopniach C. ok 30 minut.
Są wilgotne, aromatyczne, pyszne i ze względu na swój środek w sposób błyskawiczny znikają w dziecięcych usteczkach ;)
3 komentarze:
Pychotki! uwielbiam wszystko, co kokosowe :)
Zanotowałam przepis i koniecznie muszę go wypróbować:)
Mmmm, ależ wspaniałe! A jakie wnetrze , mniam:)
Prześlij komentarz