wtorek, 24 listopada 2009

muffinki z ananasem dla Karola ;)

Krążą tu i tam. Niemal każdego dnia spotykam je na jakimś blogu. A mam je na oku już od roku ;) Ups... przepraszam, częstochowski niezamierzony ;) No i zaczynam być fanem muffinów. Szybko się je robi i zawsze wychodzą. Smaków jest bez liku, zarówno słodkich jak i wytrawnych.

Wczoraj ok 14. zapowiedział się z wizytą Karol. To facet, dla którego piec i gotować  to czysta przyjemność :-) To Przyjaciel mojego Męża, człowiek orkiestra z artystycznym zacięciem wśród technicznych rzeczy do wykonania. No w każdym razie o 15.30 już był, dokładnie 5 minut po tym,  jak wyjęłam muffinki z piekarnika... Stygły na balkonie... Do kawy latte idealne. Polecam!

Oryginalny przepis jest oczywiście u Doroty, a ja robię je  mniej słodkie i troche inaczej :-)

Przepis:

  • 1,5 szklanki mąki
  • 1/3 szklanki brazowego cukru
  • 1/2 szklanki płatków orkiszowych
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1 jajo
  • 1/2 szklanki oleju
  • 100 ml kefiru
  • 80 ml soku z ananasów puszkowanych
  • 250 g drobno pokrojonych ananasow z puszki

W misce mieszamy ze sobą wszystkie składniki suche, w drugiej wszystkie mokre. Mokre wlewamy do suchych, dosypujemy ananasa i mieszamy łyżką do połczenia, ale nie za długo. Masą napełniamy 12 foremek muffinkowych. Pieczemy ok 20-25 minut w piekarniku rozgrzanym do 190 stopni C. Studzimy na balkonie ;))

7 komentarzy:

Szarlotek pisze...

Też się nad nimi zastanawiałam, ale zawsze jakoś schodzą na dalszy plan. Może teraz uda mi się je upiec :)

Majana pisze...

Pyszniutko wyglądają Twoje muffiny:) Z ananasem musza być pyszne :)
pozdrówki!:)

margot pisze...

apetyczne, bardzo apetyczne

majka pisze...

Pysznosci! Ja tez bardzo lubie muffinki. Najfajniejsze w nich jest to, ze mozna je przygotowac w tak wielu wersjach :))

Pozdrawiam cieplo.

grazyna pisze...

Muffinki to domena moich Córek ale może i ja się za nie zabiorę! Prześliczny mają kolor te ananasowe :)

Gosia pisze...

.....z ananasem.....ale zazdroszcze Karolowi,ze takie pysznosci zajadal,mam nadzieje,ze docenil ;) :) (hihi),muffinki sa swietne na kazda okazje i bez okazji rowniez :)
Pozdrawiam :)

asieja pisze...

żeby kiedyś ktoś tak dla mnie upiekł muffinki.. (-:

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin