Przepis już po mojemu:
zaczyn:
90 g mąki żytniej (typ 2000)
120 g wody
ciasto właściwe:
375 g mąki żytniej chlebowej
200 g wody
1 łyżeczka soli
30g prażonej cebulki
Są to proporcje na dwie niewielkie keksówki ok 20 x 10.
Zaczyn odstawić pod przykryciem na 12 godzin.
Wszystkie składniki ciasta wymieszać w misce dokładnie. Ciasto będzie dosyć gęste, ale można je bez problemu mieszać łyżką (łatwo robi się to zewnętrzną stroną łyżki).
Przełożyć do keksówki i przykryć folią i/lub ściereczką a następnie odstawić na 2-5 h aby wyrosło. Ciasto powinno wyrosnąć do brzegów keksówki, przynajmniej 3/4 wysokości (po wypełnieniu będzie sięgać niewiele ponad połowę).
(PS: dla zaganianych druga metoda to wstawić na ok 18 h do lodówki i po wyjęciu trzymać w temp. pokojowej 1 h. Efekt bardzo podobny)
Po tym czasie wstawić keksówke do nagrzanego piekarnika do 230 C na 10 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 200 i piec jeszcze 50 minut. Jeśli wierzch rumieni się zbyt mocno to przykrywam folia aluminiową.
Kroić po ok 20 h.
7 komentarzy:
Fajny pomysł z tą cebulką :) Podoba mi się !:)
mi tez sie podoba pomysl i oczywisce caly chlebek :) pozdrawiam
fajny pomysł z cebulką :) musiało być aromatycznie, zresztą ja bardzo lubie prażoną cebulkę.
Pozdrawiam Cię :)
hi hi, z cebulką też pięknie i na pewno pysznie .Z rodzynkami czy bez i tak smakowicie
Ja często kupuję chleb z cebulą i bardzo mi smakuje :) Twój wygląda wspaniale i z pewnością jest o wiele lepszy od kupnego :)
Popieram - żytni z cebulką lepiej smakuje!
Pięknie Ci wyszedł :)
Myślę że z cebulką też musi byc pyszny! Pozdrawiam z deszczowego Wrocławia...
Prześlij komentarz