Zastanawiałam się tylko nad formą tego ciasta, bo wydawało mi się, że jak zrobię w wersji zaproponowanej przez Joannę, to polegnę podczas krojenia... Nie wiem, wcale tak byc nie musiało. Ale wymyśliłam sobie, że zrobie krajankę w formie eklerów ;) Pracy niewiele więcej, efekt również niezły, a przynajmniej kroić nie potrzeba ;)
Przepis podaję jak u Joanny, choć coś tam zmieniłam...
Na ciasto parzone:
70g masła
1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka cukru
200ml wody
200g mąki
5 jajek
Na nadzienie:
300g świeżych malin
50g cukru pudru
1 litr śmietany
80g cukru
Zagotować wodę z masłem, cukrem i solą. Wsypać od razu całą mąkę i mieszać tak długo, aż masa zacznie odstawać od ścian garnka, uformuje się w kulę, a dno garnka pokryje się białawym nalotem. Masę przestudzić.Do masy dodawać kolejno jajka i ciągle ja ucierać, aż nabierze konsystencji miękkiego, łatwo się rozsmarowującego ciasta parzonego.
Za pomocą rękawa cukierniczego wyciskać ciasto na blachę w dosyć sporej odległości, tworząc eklery długości palca i grubości dwóch. Piec 20-30 minut w 220 stopniach, aż eklery będą zalotnie złociste. Przestudzić i jeszcze lekko cieple przekroić.
Maliny przebrać, posypać cukrem pudrem i skropić rumem.
Śmietanę z cukrem ubić na sztywno i wypełnić nią eklery i dołożyc po kilka malin.
Łyżkę rumu (lub olejek rumowy) i łyżkę soku z cytryny rozetrzeć z odpowiednią ilością cukru pudru na lukier i posmarować nim eklery.
Smacznego :-)
Są pyszne! Delikatne i orzeźwiające. Nutka rumu i odrobina cytryny powodują, że eklery nie są mdławe (a do tej pory z tym mi się kojarzyły).
PS. Można również nadziewać kremem budyniowym. A maliny powodują, że eklery stają się moją propozycją do Iwkowego zawrotu głowy ;)
20 komentarzy:
swietny pomysl i wykonanie!!! mnie szczerze mowiac przerazila ta krajanka proponowana przez Joanne :((
hmmm... dawno już nie jadłem karpatki. Jak byłem młodszy to jej nie lubiłem (sam nie wiem czemu) ciekawe, czy mi się smaki zmieniły. Tylko obawiam się, że nikt mi takiej nie zrobi. A ja to taki średnio ciastorobny jestem.
w sensie - zakrecilem sie jak barani róg. Miałem napisać o eklerach, że fajnie wyglądają, ale oczywiście moje myśli pobiegły do karpatki i w sumie napisałem o czyms zupełnie innym... ludzie... czasem mi trudno samego siebie zrozumieć...
fajnie wyglądają te eklery.
:P
Gosiu, zawsze można przerobic na "po swojemu" ;)
Mico...a bo tak w pierwszych słowach mego listu o karpatce palnęłam i popłynąłeś... ;))
Fajnie wyglądają takie eklerki! Super pomysł :))
Pozdrawiam!
aha - czyli to twoja wina, wydało się!! a ja już myślałem, że to ja jestem taki popyrtolony i piszę co mi slina na jezyk ... w sensie palce na klawiature poplotą.
napiszą w sensie.
ehhh... ide spać.
Majanko, dzięki i równiez pozdrawiam :-)
Mico, no niech będzie, że moja ta wina... ;) i na wszelki wypadek też udam się w ramiona Morfeusza.
jo [nie mylić z "joł"], to pozdrowienia dla Morfeusza. Ja tam w ramiona żony się udam.
;))
dobrej nocki
Morfeusz mi został jedynie... Mąż książkę po nocach pisze... ech ;))
Mnie Morfeusz dziś nie lubi, więc zajrzałam jeszcze do komputera i co widzę!
moje ulubione eklerki! Ja tez uwielbiam z masą budyniową, a te według Joanny wyglądają rewelacyjnie i już czuję ich smak:)
Pomysł super, ale myślę, że z krajanką mniej roboty ;)
Pyszne muszą byc z malinami! pozdrawiam.
Mafilka :**
Sliczne :) Ja też myslała o eklerkach, ale zrobiłam krajankę ostatecznie ;)
Buźka!
A wiesz, ja chyba też wolę takiego eklera, od krajanki :-))) Pozdrawiam :-*
Tak eklerki ,to zdecydowanie lepszy pomysł i jak pięknie się prezentują :)
O matko, sto lat elkerów nie jadłam :) Mniam mniam mniam, piękne :)
Wow, ale piękne eklery! Sięgam po jedną i lecę drukować przepis :)
Mnie też jakoś ta krajanka przerażała i dlatego jej nie zrobiłam i wolałam poczekać aż ktoś inny ją pierwszy zrobi ;)
Pomysł z eklerkami świetny, też myślałam o tym , żeby zrobić to ciasto w formie ciastek, bo musiałabym zrobić z połowy porcji, a ciastka bardziej podzielne są :)
Jest jeszcze trochę czasu, więc sobie popatrzę na Twoją wersję i może się skuszę :)
Hmm.. ja bym postawiła na eklery!:D
no i chyba dobrze zrobilas! :-) wygladaja niesamowicie!
Prześlij komentarz