A tak wygląda jabłecznik francuski ze śliwkami ;) I znowu, tak jak poprzednio, piekłam w większej tortownicy (26 cm), tak że ciasto cienką warstwą przykrywało jej dno, no i dałam dużo owoców... Wyszło mniam, mniam :-)
I przy okazji, zupełnie przypadkiem, ciacho trafia do śliwkowej zabawy :-)
8 komentarzy:
oj,o taki ze sliwkami sie na pewno pokusze :))
pozdrawiam :)
Oj, ja też, ja też!
To mam już zestaw do zrobienia :)
jabłecznik francuski ze sliwką :) jak to pięknie brzmi :))
O fajnie! :) Podoba mi się dodatek śliwkowy!:)
Musi byc pyszne! pozdrawiam.
O, ze sliwkami tez brzmi bardzo interesujaco! Chyba go niebawem popelnie :)
Pozdrawiam!
niedawno taki miałam ;)
Prześlij komentarz