środa, 24 lutego 2010

budyń z ciasteczkiem. na deser. Dukan

Nie ma co sobie żałować ;) Odrobina słodyczy jeszcze nikomu nie zaszkodziła ;) Więc na deser będzie budyń cytrynowy z waniliowym ciastkiem, a nawet kilkoma :P

Przepis:

budyń

  • szklanka odtłuszczonego mleka
  • 1 łyżka skrobi kukurydzianej
  • 3 pastylki słodzika
  • pół olejku cytrynowego
  • żółtko (niekoniecznie)

Zagotować 2/3 szklanki mleka, w pozostałym rozmieszać słodzik, skrobię, żółtko i wanilię. Wlać do gotującego  się mleka i chwilkę pogotować, uważając by żółtko się nie ugotowało na twardo ;))

&&&&&

ciastka

  • 2 jaja (białka ubite na sztywno)
  • 3 łyżki otrębów orkiszowych
  • 2 łyżki słodziku
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego

Żółtka utrzeć ze słodzikiem, dodać otręby, wanilię i delikatnie wmieszać pianę z białek. Wyłożyć na papier do pieczenia i piec 20 minut w 160 stopniach C. z termoobiegiem. Studzić na kratce, a pokroić jeszcze ciepłe.

&&&&&

Pozwoliłam sobie na takie pyszności, bo zakończyłam fazę uderzeniową z dosyć dobrym wynikiem. 3,1 kg na wadze jest mniej po sześciu dniach czystobiałkowych :P

13 komentarzy:

Hanna Mi pisze...

Pieczesz z takim zwykłym słodzikiem w tabletkach? Nie wychodzi taki wypiek gorzki? :-) Mam stado diabetyków w rodzinie i bardzo by było miło jakby się dało cukier zastąpić słodzikiem. Jakąś markę możesz polecić? :-)

Mafilka pisze...

sweetex, to jest słodzik na bazie aspartamu. Wypieki są słodkie :)

grazyna pisze...

Ciesze się, że nie tracisz rezonu i o słodyczach nie zapominasz ! Może i ja sobie zafunduję budyń na chudym mleku? Bo ciasteczek to mi się piec nie chce. Na szczęście Duża wpada na weekendy do domu i produkują z Małą ciasteczka :)

Majana pisze...

Fajny taki budyń i ciasteczka:))
Mafilko, alez masz zacięcie, zazdroszczę!:)
Pozdrawiam ciepło:)
Ja bym chciała tak właśnie ze 3-4 kg zrzucic:)

Karolina pisze...

Gratuluje wyniku. :) Trzymaj sie dzielnie! :) P.S. Zaluje, ze wczesniej nie znalam przepisu na te ciastka...

Mafilka pisze...

Dziękuję za dobre słowa ;) Się trzymam, bo co innego mi pozostaje? ;PP
Karolina, a to jest przepis z Twojego wątku na gazecie...

cukrowa wróżka pisze...

od kiedy zrobiłam własny budyń, to w tych kupnych czegoś mi zawsze brakuje..
co domowe, to jednak najlepsze. :]

Ewa pisze...

Twój dzisiejszy wpis utwierdza mnie w genialności tej diety: super wyniki i jeszcze można bezkarnie zjeść sobie deserek :D Pozdrawiam i trzymaj się:)

Gosia pisze...

brawo za wyniki!!!!!!!
Fajny ten deserek :)
Pozdrawiam :)

kasiaaaa24 pisze...

Taka odrobina słodyczy, to na pewno nikomu nie zaszkodzi, a na pewno skutecznie poprawi humor :)

OlaCruz pisze...

Gratuluję świetnego wyniku odchudzania! Też bym tak chciała, ale znam siebie i wiem, że tak radykalnie to diety nie zmienię. Pozostaje mi zrzucać poporodowe kilogramy małymi kroczkami.
Budyń i ciasteczka brzmią bardzo apetycznie. Nigdy nie łączyłam budyniu z ciastkami, a tu widzę że to apetyczna kompozycja :)

Karolina pisze...

Mafilko, o ile dobrze pamietam ktos ten przepis wstawil, jak ja juz nie musialam sie mocno ograniczac. :) Zal, ze "za moich czasow dietowania" ;), czyli II fazy w zeszle wakacje nie mialam tego przepisu.

Waniliowa Chmurka pisze...

Gratulejszyn!
:)))
Pysznie jest i zdrowo, fajny przepis, podoba mi się:D!

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin