Ostatnio nieco eksperymentuję i na podstawie posiadanej już wiedzy o pieczeniu chlebów pozwalam sobie na małe kombinacje. Z jednych nie wychodzi nic jadalnego, z innych całkiem fajne bochenki. I właśnie do jednych z tych fajnych zaliczyć mogę ten chleb :-)
Przepis:
- 300 g mąki żytniej typ 1400
- 300 g ciepłej wody
- 50 g zakwasu aktywnego z mąki żytniej typ 2000
wszystkie składniki wymieszać w misce do ich połączenia, włożyć do worka foliowego i odstawić na ok 4-5 h w ciepłe miejsce.
- 250 g mąki żytniej typ 720
- 300 g mąki pszennej chlebowej typ 850
- 350-400 g wody
- 1 łyżka soli
- 1 łyżeczka czarnuszki
- 1 łyżeczka suszonych drożdży opcjonalnie - ja tym razem nie dałam
wszystkie składniki połączyć razem z wcześniejszym zaczynem, dokładnie wymieszać, choć nie za długo, przykryć folią i odstawić na 1 h do wyrośnięcia (lub dłuzej, w zależności od potrzeby). Po tym czasie ciasto przełożyć do keksówki do 1/2 jej wysokości i przykryte naoliwioną folią odstawić znów na ok 1 h.
Piec rozgrzać do 250 stopni i wstawić keksówkę. Zaraz zmniejszyć temperaturę do 220 stopni i piec 15 minut, nastepnie obniżyć do 200 i dopiekać 30-40 minut. Studzić na kratce.
Podczas pieczenia chlebek ładnie podrósł, skórka nieco popękała, pachniał znakomicie. Smak ma bardzo delikatny i spokojnie pasuje zarówno do wędlin, serów jak i do dżemów. Poza tym jest długo świeży. Piekłam go 3 dni temu i właściwie nic nie zmieniło się w jego smaku i wygladzie.
2 komentarze:
Mafilko Droga :) Czy moglabys mi podrzucic kromeczke? Wlasnie mam lunch:) Ja bardzo lubie chleby z taka skorka co ja czuc ze jest. I glupio pytac ale jak smakuje czarnuszka? :) Pozdrawiam raz slonecznie raz deszczowo :)
Polko Droga, czarnuszka smakuje jak... chleb? No właśnie... Ona się ładnie komponuje ze smakiem chleba. Jest ciut ostra, ale idealnie pasuje. Często jest w chlebach i bułkach wieloziarnistych. To takie czarne nasionka wielkością zbliżone do maku.
A kromeczki to Ci nawet ze trzy mogę ukroić ;)
Prześlij komentarz