Bardzo, bardzo chciałam wziąć udział w śniadaniowej akcji zorganizowanej przez Mico - mistrza jajek w koszulkach ;) No i wychodzi na to, że nie bardzo mi się to udało :( Żałuję...
Rzutem na taśmę jednak pokazuję moje ulubione śniadanie, które właściwie mogę jadać każdego dnia od wiosny do późnej jesieni, robiąc przerwę jedynie na czas, gdy pomidory nie są pomidorami ;)
Przyznaję jednak, że w maju ten zestaw smakuje najlepiej... :-)
Pomidor z twarożkiem:
- 1 dorodny pomidor
- 1 twarożek grani lub chudy twaróg ok 100 g
- szczypiorek
- sól
- pieprz
- opcjonalnie olej lniany
Pomidora pokroić w półplasterki i umieścić na talerzu, wyłożyć na niego twarożek lub pokruszyć twaróg i polać łyżką oleju lnianego, posolić i popieprzyć so smaku, obsypać pociętym szczypiorkiem.
Tyle. Uwielbiam. Jadam bez żadnych dodatków :-)
5 komentarzy:
o ja też lubię taki zestaw śniadaniowy :)
Ja równiez lubię takie śniadanka :)) Mniam!:))
ale jak ci sie nie bardzo udało? udało się, przecież takie śniadanie to jedno z najlepszych na świecie!
Udało się udało!
A poza tym masz jeszcze czas do końca maja. :)
W końcu terminy mają tę dobrą zaletę, że można je zmienić ;P
Udało się, udało i bardzo mnie to cieszy :-)
Dzięki wielkie :-*
Prześlij komentarz