32.ga Weekendowa Piekarnia, tym razem pod dowództwem Agi-aa z bloga Eksperymentalnie. Aga zaproponowała dwa chleby, obydwa z ciecierzycą w różnej postaci, łącząc tym samym Weekendową Piekarnię ze swoim Tygodniem Ciecierzycy. I chwała jej za to, bo mimo szumnych ciecierzycowych planów niewiele udało mi się zrealizować.
Przepis na chleb podaję za Agą-aa, ze swoimi dopiskami:
- 500 g mąki pszenna typ 850
- 220 ml wody + musiałam dolać ok 100 ml
- 2 łyżki oliwy
- 1,5 łyżeczki soli
- 1,5 łyżeczki cukru
- 7 g drożdży instant
- 2 łyżki mleka w proszku
- 175 g ugotowanej ciecierzycy (bez płynu)
Wszystkie składniki z wyjątkiem ciecierzycy (tę dosypałam po sygnale dżwiękowym) umieściłam w maszynie do chleba z zamiaram upieczenia tym razem chleba w maszynie właśnie... Ale oczywiście znowu mi się nie udało. Ciasto okazało się tak fantastycznie plastyczne, że po wyrośnięciu i pierwszym odgazowaniu przez maszynę, wyjęłam je na blat i zrolowałam z niego jeden bochenek (ja wolę większe chleby niż mniejsze). Przykryłam ściereczką i zostawiłam do wyrośnięcia. Po 30 minutach bochen był już wielki,
posmarowałam go śmietanką i opruszyłam świeżomielonym kolorowym pieprzem oraz wykonałam pseudo nacięcia ;) Wsadziłam do nagrzanego do 200 stopni C piekarnika i piekłam prawie 40 minut.
Chleb jest wyśmienity. Delikatny miąższ z kawałeczkami cieciorki, pachnąca i chrupiąca skórka. Po prostu marzenie...
6 komentarzy:
grunt, ze chlebek się udał! :)
Aga, udał się wyśmienicie :-) Dzięki.
:) jaki ladny!
Piekny chlebus! ślicznie Ci wyszedł...
Smacznie wygląda. :)
Pozdrawiam serdecznie!
Wróciłam , a tu tyle pięknych chlebów i jeden tu na twoim blogu
Po prostu jest śliczny
Prześlij komentarz