Być może, że Flamandowie oprócz tańca zajadają się tak przygotowanymi szparagami. Nie wiem ;) Przepis znalazłam w dołączonej do majowego wydania "Kuchni" książeczce "Księga afrodyzjaków"... i postanowiłam go wypróbować :-)
Przepis - celowo bez ilości składników:
- zielone szparagi
- ugotowane na twardo jajka
- pęczekzielonej pietruszki
- wędzona szynka
- masło do smażenia szynki
- sól
- pieprz
Jajka obrać i drobno posiekać. Natkę pietruszki również drobno posiekać i wymieszać z jajami. Szynkę pokroić w niewielkie kawałeczki i podsmażyć na maśle do momentu, aż większość kawałeczków stanie się chrupiąca. Dołożyć do jajek z natką zostawiając masło na patelni, doprawić solą i pieprzem. Szparagi ugotować w lwkko osolonej wodzie, odcedzić, ułożyć na półmisku, polać masłem spod szynki i obsypać przygotowanymi jajami z szynką i pietruszką.
Można podawać jako przekąskę lub danie kolacyjne. My zjedliśmy na kolację... ;)
3 komentarze:
Jakie smaczne te Twoje szparagi!:)Widzę,ze szparagi + jajko to zawsze pyszne połączenie :) Pozdrawiam.
a w wersji szynką to jeszcze nie widziałam :)
a bo to po flamandzku jest ;) i afrodyzjak też ;)
Prześlij komentarz