niedziela, 2 sierpnia 2009

Weekendowa Cukiernia nr 9...


Małe usprawiedliwienie na początek... Śmierć odwiedziła moją Rodzinę i zabrała ze sobą mojego Tatę... Kiedyś dojdę do siebie, teraz jest dziwinie. Więc wpis wyglada jak wygląda...

Maids of honour. Nie piekłam ich drugi raz, tamte powstały krótko po tym, gdy Kasia napisała o nich na swoim blogu. Miałam co prawda zamiar popełnić je drugi raz w zmienionej wersji smakowej, ale się nie złożyło...

Jeśli chodzi o drugą propozycję, to Kasiu bardzo Ci dziękuję za wyśmienity przepis na świetne ciasto! Upiekłam je wczoraj i nie zdążyłam zrobić fotek, bo zniknęło w mgnieniu oka... Żałuję, że nie zrobiłam z podwójnej porcji. Jest wilgotne i aromatyczne, do tego błyskawiczne w wykonaniu i efektowne! Podałam z bitą śmietaną i macerowanymi brzoskwiniami. I będę wracać do tego ciasta jeszcze nie raz. Wchodzi do mojego żelaznego repertuaru :-)

Wklejam tutaj przepis, który jest kopia z bloga Kasi i tylko jedną zmianę małą zrobiłam, zmniejszyłam ilość cukru do 2/3 szklanki, ale i tak ciut za słodkie wyszło i teraz będę piec z 1/2 szklanki cukru:

Ciasto brzoskwiniowe z kandyzowanym imbirem
forma ø 23 cm, szklanka = 250 ml

1 szkl. mąki
szczypta soli
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sproszkowanego imbiru
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 szkl. miękkiego masła (daję 60 g)
1 łyżeczka otartej skórki z cytryny
3/4 szkl. drobnego cukru do wypieków (ważne, żeby był drobny!!!)
1 jajko
1 żółtko
3/4 szkl. zmiksowanych świeżych brzoskwiń (1-2 owoce w zależności od wielkości)
2 łyżki drobno pokrojonego kandyzowanego imbiru

Wykonanie:
Piekarnik nastawić na 175°C. Formę wysmarować masłem, dno wyłożyć papierem do pieczenia, a boki oprószyć mąką.

Wymieszać w misce mąkę, sól, sodę, proszek do pieczenia, sproszkowany imbir i cynamon. Odłożyć na bok.
Brzoskwinie sparzyć wrzątkiem, obrać ze skórki i zmiksować na puree.

W następnej misce bardzo dokładnie rozetrzeć masło ze skórką cytrynową (do białości). Stopniowo wsypywać cukier i miksować aż masa będzie biała i puszysta. Dodać jajko, dobrze zmiksować. Dodać żółtko i znów zmiksować. Teraz zmniejszyć obroty na najwolniejsze (lub w ogóle odłożyć mikser i wziąć łyżkę - jak ja to robię). Połowę mieszanki mącznej przesiać do masy maślano - jajecznej i wymieszać delikatnie tylko do momentu połączenia się składników. Wlać puree brzoskwiniowe i wmieszać je w masę. Teraz dodać drugą połowę mąki i kandyzowany imbir i znów delikatnie wymieszać, aby składniki tylko się połączyły.
Ciasto przełożyć do formy, wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 35 min.Wyjąć, ostudzić przez 10 min i wyjąć z formy. Przygotować macerowane brzoskwinie i/lub bitą śmietanę.

Macerowane brzoskwinie (autorka nie podaje proporcji - poniżej proponuję sprawdzone przeze mnie proporcje)
(1 nieduża miseczka)

1 duża brzoskwinia
sok z pół cytryny
1 łyżeczka cukru pudru

Brzoskwinię sparzyć wrzątkiem i obrać ze skóry. Pokroić na ósemki i jeszcze na pół (lub mniejsze, jak ktoś woli). Cukier wsypać do miseczki, zalać sokiem z cytryny, wymieszać. Dołożyć pokrojone brzoskwinie i całość wymieszać. Gotowe!

11 komentarzy:

grazyna pisze...

Nie muszę oglądać fotek, żeby wierzyć, ze twoje wypieki wyszły wspaniale!

szarlotek pisze...

Ach, jaka szkoda że nie ma zdjęcia.
Uwielbiam oglądać wypieki z tego samego przepisu w rożnej interpretacji :) Ale skoro tak szybko zostało zjedzone, to teraz mam pewność,że przepis jest wyśmienity :D

Majana pisze...

Mafilko, tak strasznie mi przykro... Przyjmij moje wyrazy wspólczucia.
Serdecznie ściskam :***

Gosia pisze...

Mafilko- :( :( moje kondolencje [*],podobno czas leczy rany,ale przewaznie dlugo to trwa-przytulam.....

Gosia Oczko pisze...

Składam najszczersze kondolencje.

margot pisze...

Mafilko, bardzo mi przykro :(

asieja pisze...

smutne, Mafilko

miej się ciepło
i nie usprawiedliwiaj

kass pisze...

Bardzo Ci współczuję...ściskam Cię mocno!!!

Ewelina Majdak pisze...

Mafilko :* Dużo wytrwałości życzę!

mico pisze...

Mafilko, strasznie mi przykro. Nigdy nie wiem co w takiej sytuacji powiedzieć, napisać. Pamiętamy o Tobie. Gdybyśmy mogli jakkolwiek pomóc/być użyteczni, daj znać...

Mafilka pisze...

Bardzo Wam dziękuję. Czuję się trochę jak "bez pleców", a wiem, że łatwiej nie będzie...

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin