Dużo czasu zajęło mi zastanawianie się nad wyborem potrawy na weekend hawajski. A bo to wszystko takie jakieś z ananasem... I tak myślałam, myślałam i wymyśliłam! Krewetki z... ananasem... Noż nic innego mi się nie kojarzyło z tym akurat amerykańskim stanem...;)
Zjedliśmy sobie dziś to cudo na wczesna kolację, popijając słowackim piwem Kozel dostanym od Przyjaciół.
Przepis:
- 500 g krewetek
ciasto:
- 100 g mąki
- 1 jajo
- 0,5 szklanki jasnego piwa
- łyżeczka proszku do pieczenia
- sól do smaku
sos:
- puszka ananasów - sok osobno, owoce pokroić
- łyżka mąki kukurydzianej
- sok z 2 limonek
- skórka z 1 limonki
Mąkę rozmieszać z sokiem z ananasów, w rondelku zagrzać sok z limony ze skórką i wlać sok z mąką. Zagotować.
Zamrożone krewetki rozmrozić lub po prostu na minutę wrzucić na wrzątek i osuszyć na sicie. Z podanych składników zrobić ciasto podobne do naleśnikowego i zanurzać w nim krewetki. Tak przygotowane wrzucić na solidnie (170 stopni C.) rozgrzany olej - u mnie frytownica, i smażyć ok 8 minut. Usmażone krewetki ułożyć w wytłuszczonym naczyniu żaroodpornym, dosypać pokrojone ananasy i zalać przygotowanym sosem. Zapiekac 4 minuty w gorącym piekarniku.
Normalnie podaje się z zieloną sałatą i ryzem na sypko jako danie obiadowe. My zapiliśmy piwem i też pasowało ;)
2 komentarze:
dla mnie to danie
oryginalne bardzo
krewetek nigdy nie jadłam
prócz w wersji - na pizzy
a już tym bardziej w połączeniu z ananasami
;-)
Musiały być pyszne! W takiej formie jeszcze krewetek nie jadłam, ale wszystko przede mną :)
Dziekuję Ci bardzo za udział w mojej akcji kulinarnej :)
Na dniach będę umieszczała listę uczestników z ich przepisami, ale wciąz czekam na zgłoszenia, Twojego równiez nie dostałam, więc nie wiem czy mogę.
Czekam na potwierdzenie : kuchnia.monsai@interia.pl
Pozdrawiam cieplutko :)
Prześlij komentarz