środa, 11 marca 2009

Żytni chleb z kardamonem


Ta genialna propozycja Danusi z Leśnego Zakątka pozwoliła mi się dzisiaj wyspać ;)

Prosty chleb, a przy tym niepotrzebujący niewiadomo jakiego czasu na wyrastanie. Najważniejsze jednak jest to, że robi się go w jeden dzień, co przy żytnich zakwasowcach wcale takie oczywiste nie bywa ;) No i stanowi od teraz poważną konkurencję w moim domu dla Rosyjskiego z ziarnami ;)

Oryginalny przepis oraz sposób wykonania "krok po kroku" można znaleźć tu. Ja ciut pozmieniałam w ilościach. Okazało się bowiem, że moje lenistwo sięgnęło zenitu i ostatnio zamiast dokarmiać zakwas mąką żytnią typ 2000, dokarmiałam go chudzinką 1400, lejąc przy tym te same ilości wody co przy 2000. Tak więc zakwas miałam raczej płynny bardziej niż mniej. Teraz za karę została mi go łyżka, co w końcu zmusiło mnie do poczynienia zakupów w Bogutynie i uzupełnienia braków, oraz nabycia innych fajnych rzeczy obok standardowej mąki ;-(

Wracając do chleba, jest bardzo smaczny, dodatek kardamonu sprawił, ze niesamowity zapach unosił się podczas pieczenia i długo, długo po jego zakończeniu. Miąższ jest wilgotny, ładnie dziurawy, a skórkę zrobiłam na chrupiąco ;)

Przepis po mojemu:

  • 200 g zakwasu żytniego
  • 200 g mąki żytniej chlebowej typ 720
  • 200 g wody

Wszystko wymieszać i odstawić przykryte folią na czas potrzebny do 'ruszenia' zaczynu. U mnie trwało to 1,5 godziny w 24 stopniach.

  • 320 ml kefiru
  • 420 g mąki żytniej chlebowej typ 720
  • łyżka melasy
  • 2 łyżeczki soli
  • łyżeczka kardamonu (nie miałam mielonego, więc poszedł w nasionkach)

W kefirze wymieszać melasę, sól i kardamon. Wlać do zaczynu, dodać mąkę i wymieszać drewnianą łyżką do czasu, aż składniki się połączą. Odstawićna czas przygotowania keksówki. Przełożyć ciasto do keksówki, zakryć naoliwioną folią i odstawić w ciepłe miejsce do wyrastania. Mój chleb rósł 3 godziny, od stanu 1/3 keksówki do stanu 0,5 cm ponad keksówkę.

Piekarnik rozgrzać do 250 stopni (ja piekę bez termoobiegu), wsadzić chleb, można spryskać wodą (ja wolę nie) i po 15 minutach zmniejszyć temperaturę do 210 stopni, po następnych 15 minutach do 190 stopni, po następnych minutach wyjąć z keksówki i wsadzić z powrotem do piekarnika w 160 stopni, włączyć termoobieg i dopiekać ok 15-20 minut. Mój chleb potrzebował 1 godzinę i 20 minut, ale mogło by być nawet ciut więcej.

Polecam zarówno do wędliny, jak i sera. Ale najlepiej, wręcz genialnie smakuje z dżemem wiśniowym... Mmmm....

4 komentarze:

Tilianara pisze...

Piękny chlebek :)
I ja jakiś czas temu piekłam kardamonowy chlebek i zakochałam się w jego zapachu :) Jest tutaj: http://kuchniaszczescia.blogspot.com/2009/01/wito-w-powszedni-dzie.html

Mafilka pisze...

Tili, znam go od Liski właśnie, ale trzeba go robić w 2 dni ;)

asieja pisze...

piękny jest
muszę koniecznie kupic kardamon,
który ostatnio znajduję w wielu przepisach

Anonimowy pisze...

Tajemnica tego chlebka tkwi w dobrze dokarmionym zakwasie poprzedniego dnia.Reszta sama się robi :)
Pięknie Ci się upiekł Mafilko :)

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin