Oryginalną wersję przepisu można znaleźć u Dorotus76, moja jest jeszcze bardziej odchudzona ;) A że słodkiego mi się bardzo zachciało, więc sobie zrobiłam 10 kokosanek do południowej kawy.
Przepis:
- 1 jajko
- 1 czubata łyżka fruktozy
- 100 g wiórków kokosowych
piekarnik nagrzać do 150 stopni C.
Ubić białko na sztywno, dodać fruktozę i żółtko i dalej ubijać do białego, dosypać wiórki i wymieszać. Nakładać łyżką na natłuszczoną blachę. Piec do uzyskania złotego koloru. Mi zajęło to 20 minut. Trzeba tylko uważać, by temperatura piekarnika nie była zbyt wysoka.
Z podanej porcji wychodzi 10 zgrabnych kokosanek :-)
6 komentarzy:
uwielbiam kokosanki
obojętnie w jakiej wersji ;-)
Ja także bardzo lubię kokosanki! :)) Widzę, ze kokos rządzi ostatnio :)
śliczne kokosanki:) Przyznam, że fruktozy nigdy jeszcze nie próbowałam
Rewelacja :) Przepis już zapisałam do rychłego wykorzystania :)
Ślicznie Ci się przypiekły kokosanki. Bardzo pomysłowe zdjęcie w kieliszku.
Piękne kokosanki :). I jakie pyszne! Ehh, a ja tak dawno ich nie piekłam...
Prześlij komentarz