Uff... w końcu trochę wolnego czasu na uzupełnienie wpisów. Po szalonym weekendzie spędzonym z przyjaciółmi na poszukiwaniach wiosny, przerwanych obiadem po śląsku (choć jedzonym na Kujawach), oraz odwiedzinach u cioć wszelakich świętujących Dzień Kobiet (występ Synka z tulipankami;)), można przysiaść na chwilę i pokazać rybę na przykład...
Chętnie jada się u mnie ryby i nikt nigdy przy nich nie grymasi. Znaleziony ostatnio przeze mnie szybki i bardzo prosty sposób podania pangi/dorsza/czy jakiejkolwiek innej filetowej rybki, spotkał się ze sporym uznaniem domowników :-)
Przepis na podstawie 'Lubię gotować' J.Olivera:
- 3 filety z pangi/dorsza/mintaja itp
- dowolna ilość mozarelli
- pomidorki koktailowe
- oliwa
- sól
- pieprz
- świeża bazylia
- parmezan
Piekarnik rozgrzać do temperatury 220 stopni C.
Żaroodporne naczynie natłuścić oliwą i ułożyć w nim rybę. Posolić i popieprzyć, skropić oliwą. Ułożyć pokrojoną w plasterki mozarellę, przepołowione pomidorki i skropić jeszcze raz oliwą. Posypać listkami bazylii i utartym parmezanem.
Zapiekać ok 20 minut na górnej półce piekarnika.
Smacznego :-)
2 komentarze:
bardzo mi się podoba taka ryba w wersji kolorowej
nigdy nie łączyłam jej z serem i pomidorkami :-)
JADŁAM PANGĘ Z MOZARELLĄ I POMIDORAMI W RESTAURACJI. PYCHOTKA
Prześlij komentarz