piątek, 13 marca 2009

zaklinanie wiosny ;)


czyli dziecko w kuchni ;)

Ola posiała rzeżuchę, bo niechby ta wiosna szybciej przyszła! Rzeżucha urosła trącana co chwila przez koty i została skonsumowana przez ludzi, a wiosny ani widu...

5 komentarzy:

Agata Chmielewska (Kurczak) pisze...

też niedawno zasadziłam rzeżuchę :)

asieja pisze...

ja zasadzę na wielkanoc
już paczuszka czeka w szafce:-)

Majana pisze...

Przypomniałaś mi droga Mafilko o zakupieniu nasion rzeżuchy :) Dziękuję :) My bardzo ją lubimy, moje Dziecko kocha ją siac no i jeść na kanapce, co dziwne, bo zieleniny typu koperek, szczypiorek czy natka nie znosi ;)
Pozdrawiam.

Mafilka pisze...

Właśnie jakaś magia chyba tkwi w rzeżusze, że dzieciaki wcinają z nią kanapki, a każdą inną zieleniną gardzą ;)

Waniliowa Chmurka pisze...

a do mnie -pod stolicę.. chyba sobie przyszła właśnie dziś wiosna!:)
Oj oby!!!!

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin