Idąc dalej tropem Michela M. zrobiłam dziś rolady z piersi kurczaka w sosie grzbowo-musztardowym. Danie to jest zupełnie zgodne z filozofią żywienia wg MM. Jest to posiłek tłuszczowy z fazy I i w takiej formie zjadłam go ja, moja rodzina zaś z brązowym ryżem (Mąż, bo on je zgodniez II fazą) i ziemniakami (dzieciarnia, bo one mają dziecięcy wstręt do wszystkiego co zdrowe ;))
Przepis wziął się z wariacji na temat filetów drobiowych zawijanych z serem i pieczarkami, choć TE rolady są o wiele smaczniejsze i rzekłabym wykwintniejsze. A podane z lampką białego wina mogą śmiało stanowić główny punkt całkiem eleganckiej kolacji.
Przepis:
- 4 pojedyncze piersi z kurczaka (z polędwiczek robię osobne kotleciki)
- 8 pieczarek niezbyt duzych
- 20 g suszonych grzybów
- 5 łyżek musztardy z Dijon
- 8 cieniutkich plasterków wędzonego boczku lub tłustej szynki
- oliwa do smażenia
- 1/2 szklanki gęstej śmietany (może być 18%)
- 2 żółtka
- sól
- pieprz
Wykonanie:
Suszone grzyby namaczamy w 250 ml wody. Mięso rozbijamy na cienkie płaty (ja wkładam filet do woreczka foliowego i dopiero rozbijam, mięso nie rozpryskuje naokoło i w filecie nie robią się dziury), opruszamy solą i pieprzem, smarujemy każdy łyżką musztardy. Na tak przygotowanych filetach kładziemy po 2 cieniutkie plasterki wędzonego boczku lub szynki, pokrojone w plasterki 2 pieczarki. Całość rolujemy i spinamy wykałaczkami lub obwiązujemy nicią. Na patelni rozgrzewamy oliwę i obsmażamy rolady z każdej strony na złoty kolor. Zmniejszamy moc palnika i wlewamy wodę razem z grzybami, które się w niej moczyły. Dusimy całość ok 30 minut. Wyjmujemy mięso z patelni. Sos doprowadzamy do wrzenia i wlewamy do niego śmietanę z rozkłóconymi w niej żółtkami. Całość podgrzewamy aż zgęstnieje, ale nie gotujemy, żeby żółtka się nie ścięły. Na koniec dodajemy do sosu łyżkę musztardy i doprawiamy go, w razie potrzeby solą i pieprzem.
1 komentarz:
Zrobiłam je z małymi modyfikacjami. Wyszły pyszne:)
Prześlij komentarz