Składniki na 15 sztuk:
- 500 g mąki pszennej
- 2 i 1/2 lyżeczki suszonych drożdży ( ja dalam 2 i też było OK)
- 70 g cukru
- 260 g mleka
- 1 średnie jajko
- 50 g masła
- 1 lyżeczka soli
- nadzienie
Wszystkie skladniki w odpowiedniej kolejności umieściłam w maszynie do chleba i włączyłam niezawodną "trzynastkę" czyli dough. Po zakończeniu programu wyłożyłam ciasto na blat, aby złożyć 3-4 razy i uformować kulę. Odlożyłam na 15 minut aby ciasto odpoczęło.Podzieliłam na 15 60-cio gramowych kawalków i uformowałam kulki. Przykryłam i pozostawiłam na okolo 25 minut.Każdą kulkę rozwałkowałam na placek ok. 10 x 14 cm. Budyń kładłam na górnej połowie placka, łapałam górny brzeg ciasta zaginając w dół do polowy placka i dociskałam, a drugą część nacięłam w "grzebień". Poszczególne "zęby" zalożyłam do góry i trochę pod spód, aby drożdżówka trzymała kształt. Ułożyłam na blasze i pozostawiłam do wyrośnięcia na 45 minut. Przed pieczeniem wierzchy posmarowałam białkiem jajka. Włożyłam do pieca nagrzanego do 200 stopni C na ok. 20 min.
Smacznego :-)
4 komentarze:
o jakie piękne!
chyba muszę poprosic moją Mamę aby mi obiecała takie drożdżóweczki :)
A ja byc sama takie zrobila. A mozna z polowy skladnikow? Bo oprocz mnie nikt nie lubi budyniu :)
A pewnie, że można :-) Zazwyczaj takie cuda robię (na wszelki wypadek ;)) z 1/3 porcji i też wychodzi :-)
A do środka możesz wsadzić co chcesz, niekoniecznie budyń.
Fajne bułęczki Ci wyszły :-), robiłam podobne z serem , i dżemem. Są pyszne :-)
Prześlij komentarz