poniedziałek, 1 czerwca 2009

sardynkowo-pomidorowa pasta rybna


Zaczynamy rybi czas..., a właściwie wcale nie zaczynamy, bo w przypadku mojej rodziny ryba jest obecna na stole kilka razy w tygodniu i to w postaciach wszelakich. Na szczęście rybki lubimy :-) Wszak ryba pozytywnie wpływa ;)

Przepis:

  • sardynki 
  • suszone pomidory
  • ogórek małosolny
  • twaróg typu sernikowego

Sardynki i pomidory zmiksować, dodać pokrojonego w kostkę ogórka i wymieszać. Dołożyć twarożek, delikatnie połączyć pastę w całość. Gotowe :-) Tylko weź to pokaż teraz na zdjęciach... ;)

A teraz cała prawda o tej paście... ;) Z nadziewanych oliwek została mi spora reszta farszu, który jakoś trzeba było wykorzystać. Z robienia truskawkowego ciasta (o którym później) została reszta twarogu. Wszystko razem plus ogórek skomponowało się w smaczną pastę kanapkową. Smakuje wybornie zarówno z razowcem ze zdjęcia jak i z pszenym chlebem czosnkowym by Oczko ;)

2 komentarze:

Majana pisze...

A ja też kocham rybki i chętnie zjadłabym kanapeczkę z pastą na śniadanko :)

Mich pisze...

Ryba kilka razy w tygodniu na domowym stole? Zazdroszczę i nawet nie wiem czego. Przecież ryb ci u nas dostatek w sklepach... nawyki żywieniowe robią swoje,
pozdrowienia

Related Posts Widget for Blogs by LinkWithin