Tym razem zaprosiła mnie do Cukierni Edysia i zaserwowała taki rodzaj ciasta, który robi się łatwo i przyjemnie, a zjada z wielkim smakiem:-) Przypomina ono mojego rodzinnego 'skubańca' i z pewnością będzie wyśmienicie smakowało również z innymi sezonowymi owocami. A marzy mi się z czarną porzeczką...
Problemów ze zrobieniem żadnych, problemów ze zjedzeniem tym bardziej;)
Ciasto piekłam z połowy porcji, bo występowało, obok innych przysmaków, na urodzinowym przyjęciu mojej córki.
Przepis na całą porcję:
- 3 szklanki* mąki pszennej
- 6 żółtek
- 1,5 kostki margaryny
- 1 łyżeczka cukru pudru
- 7,5 g proszku do pieczenia (2,5 łyżeczki)
- 75 dag truskawek
- 1 łyżka kakao
- 6 białek
- 1,5 szklanki drobnego cukru
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Mąkę przesiekać z margaryną, następnie dodać żółtka, proszek do pieczenia i cukier puder. Zagnieść ciasto (jeśli jest zbyt lepiące, można jeszcze podsypać mąką). Gotowe ciasto podzielić na pół. Jedną część owinąć folią spożywczą i włożyć na godzinę do zamrażalnika, drugą wyłożyć natłuszczoną tortownicę o średnicy 28-30 cm, lub prostokątną blachę o wymiarach 36x23 cm.
Truskawki opłukać, osuszyć, usunąć szypułki. Pokroić na połówki i ułożyć na cieście przecięciem do dołu. Kakao wsypać do sitka i oprószyć truskawki.
Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli, wciąż ubijając wsypywać powoli cukier, a pod koniec mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny.
Ciasto wyjęte z zamrażalnika podzielić na dwie równe części. Jedną zetrzeć na tarce o dużych oczkach na truskawki. Nałożyć pianę i na nią zetrzeć drugą część zamrożonego ciasta.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około godziny w 180ºC.
* 1 szklanka to 250 ml lub 135 g
I pomyśleć, że to już tylko wspomnienie.... Było pyszne!
14 komentarzy:
o nie ,o nie :P taka piękna pianka ,ja się nie bawię :DDD
Ach jaki Dymek pierwsza klasa :))))
Aaaa! Jaka wysoka pianka! Tylko pozazdrościć wypieku! :)
A wiecie, że ta pianka nieco padła podła;)? Ale jestem z niej dumna:-)
Piękna pianka! I wszystkiego dobrego dla córci!
Pianka pierwsza klasa! A i reszta niczego sobie:)
wspaniale ci wyszedl...widze,ze tylko mi nie wyszlo to ciasto :// :(
Kasiu, Grażynko dzięki:-)
Gosiu, za to Twoje potrawy wytrawne nie mają sobie równych:-)
No to jest pianka! Taka wysoka jak powinna być :) Mi zawsze po upieczeniu trochę opada.
Dziękuję za udział w "mojej" edycji Cukierni :)
cudownie wyglada! i jaka piaaanka:)
viridianka
http://cioccolatogatto.blox.pl/html
Edysiu, z Twojej pochwały jestem dumna jak z tej pianki;) I dzięki za fajny przepis:-)
Viridianko, dziękuję:-)
Przecudny jest twój dymek, kusi mój wzrok niesamowicie. Pozdrawiam futerkowakuchnia.blox.pl
Jest pięęęęknY! Wysoka, cudna pianka i jakie kolory! Super!:))
O Pani:))) Dymek jak ta lala :D
Mnie taki nie wyszedl :P
Kiss kiss :*
Jaka cudna pianka!!! Mi jeszcze nigdy taka nie wyszła :-( Pozdrawiam!!!
Prześlij komentarz